robię to z psem
Translations in context of "psem lub kozą" in Polish-English from Reverso Context: Wolę to zrobić z psem lub kozą.
퐔퐰퐚퐠퐚 퐧퐚 퐳퐚퐬퐚퐝퐞̨ "퐒퐩퐫퐚퐰퐝퐳퐚퐦"! Ta metoda jest jak klucz do zrozumienia prawdy, zwłaszcza gdy ktoś rzuca w Twoją stronę niemiłe słowa.
Pies ratowniczy, początki pracy z psem ratowniczym. Metod szkoleniowych jest tak dużo, jak dużo jest szkoleniowców, metody te mogą różnić się małymi drobiazgami, które będą ulepszać daną metodę lub mogą robić rewolucję w naszej głowie. Stary kawał mówi, że jeżeli w jednym pokoju znajdzie się 4 szkoleniowców, znajdzie
Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź na Twoje pytanie od »co robię z psem na wakacjach". Wskaźnik. 1 Czy zostawiam go w domu lub w rezydencji, czy zabieram go ze sobą?
Wojna na Ukrainie zmusza wiele osób do ucieczki. Wraz z nimi uciekają ich psy. A czasami psy pozostają bezdomne i trzeba się nimi zaopiekować. Co robić z ado
nonton 2 days 1 night season 4 2023 sub indo. Rozmowa z weterynarzem Bartłomiejem Kuroszem, który chciał leczyć ludzi, ale jednak woli leczyć do lecznicy; szczekają psy, z jednego pokoju wychodzi olbrzymi berneńczyk, z drugiego mały kudłacz, ujadają, ciągną na smyczach właścicieli. B. Kurosz jest tak zajęty, że początkowo nie pamięta, że umówiliśmy się na rozmowę. Ale wreszcie idziemy na zaplecze. Tam spokojnie wodę pije sobie jego pies, obok stoi kanapa i łóżko Ktoś tu śpi?- Tak, działamy całą dobę, jakieś łóżko musi być. Ten, kto ma dyżur, może tu Dużo pan pracuje?- Dużo za dużo (śmiech). Ale nie narzekam. Robię to, co lubię, czego zawsze Ostatnio uratował pan życie młodej kotce, której jakiejś chuligan przestrzelił z wiatrówki płuco i pęcherz moczowy. Potem zajął się pan kundelkiem, którego najpewniej ktoś oblał wrzątkiem i wyrzucił z auta. O takiej pracy pan marzył?- Takie sytuacje są wpisane w to zajęcie. Ludzie potrafią zrobić zwierzęciu okropne rzeczy. - Co szczególnie pana zaszokowało?- Pamiętam psa, którego właściciel próbował zakopać żywcem w ziemi, przy okazji katując go łopatą; pamiętam kota, któremu ktoś w gałkę oczną strzelił z wiatrówki. Miał śrut w Po tylu latach człowiek umie takie przypadki przyjmować na chłodno?- Nie, nie da to jak to wygląda? Ktoś przybiega z zakrwawionym psem, co jest potem?- Jak w przypadku leczenia ludzi trzeba postawić diagnozę, zbadać, pomóc. Najważniejsze jest zawsze to, by ocalić życie. Dopiero potem próbuję się dowiedzieć jakichś szczegółów. Choć ogólną historię muszę poznać jak najszybciej, bo może to być ważne podczas udzielania Skąd się biorą oprawcy czworonogów? Skąd tyle wyszukanych tortur?- Nie wiem. Mnie też to złości. Ale nie sądzę, by było tego więcej, niż kiedyś. Po prostu teraz się o tym mówi, teraz ranne psy czy koty mogą liczyć na pomoc. Kiedyś tak nie było. Prawdą jest, że w mojej lecznicy jest tych przypadków sporo, ale to głównie dlatego, że mamy umowę z miastem i znalezione zwierzaki trafiają do nas. Ale mówię to wyraźnie: chciałbym, żeby celowe dręczenie się skończyło. Nieszczęśliwych wypadków, niestety, nie uda się uniknąć. - A co się dzieje, gdy psa trzeba uśpić? Na filmach z reguły weterynarz w takich chwilach wychodzi z gabinetu a właściciel ma czas na pożegnanie. W życiu też tak jest?- Tak, oczywiście. Czworonogi są dla nas jak rodzina. Są łzy, wzruszenie, często ogromny smutek. Od kiedy pod miastem działa cmentarz dla zwierząt, niektórzy kupują nawet trumienki. - Skąd pomysł na taki zawód?- Od zawsze uwielbiałem zwierzęta. Ale chciałem zostać lekarzem. Ostatecznie jednak wybrałem pacjentów na czterech łapach. Zwierzęta są lepsze, niż niektórzy ludzie. Szczere, fajne, idealni pacjenci. Ale lepiej niech pan tego nie pisze (śmiech). Chociaż potrafią ugryźć albo Nie udaje się tego uniknąć?- Nie ma szans. Dla nich wizyta u weterynarza jest stresem. Robię im dziwne rzeczy: nakłuwam, trzymam, zaglądam do uszu, mają prawo się zdenerwować, bo nie da się im, jak ludziom, wytłumaczyć, że to dla ich Dziękuję.
Na naszym blogu ponownie gościmy Psie Testy. Tym razem jest to inspiracja to aktywnego spędzania czasu z psem - agility, freesbie a może psi fitness? Spróbuj, a może Twój pies to pokocha. Relacja pies człowiek podczas wspólnej pracy to zachwycający widok do tego piękno zwierzęcia w ruchu, jego szybkość, zwinność oraz siła. Właśnie to jest powodem tak wielkiego zainteresowania psimi sportami. Coraz częściej „robimy coś” z psami, cieszymy się tym wspólnie spędzanym czasem. My też nie wyobrażamy sobie życia bez psiej aktywności sportowej. Nasze stado składa się z dwóch agilitowców (emerytowanego i początkującego) i maniaczki frisbee. Ponadto Luna namiętnie trenuje dogdaving, a wszystkie psy radośnie uczestniczą w długich spacerach czy naszych przejażdżkach na rowerach. Wszystkie sporty trenujemy amatorsko, chociaż starty w zawodach mamy już za sobą. Wszystko co robimy z psami ma sprawiać radość i budować wzajemną więź. Jakie psie sporty i dla kogo? Tak naprawdę, każdy zdrowy pies może uprawiać psie sporty! Pamiętajmy jednak, że każdy sport zarówno amatorski jak i wyczynowy wymaga systematycznego treningu. Rodzaj sportu, poziom wysiłku oraz obciążenie powinno być dostosowane do możliwości psa oraz jego właściciel. W żaden fizyczny sposób nie możemy zmuszać psa do treningu! Podstawą jest dobra współpraca z psem i chęć pracy. Podpowiemy jak się do nich przygotować, co potrzebne, aby je uprawiać, pamiętajcie jednak że najlepiej szukać rady specjalistów na treningach, podczas szkoleń, warsztatów i seminariów. Dobór dyscypliny do psa jest najważniejszy. Sporty kynologiczne bo tak nazywane są sporty uprawiane z psami. Zalicza się do nich agility – tor przeszkód dla psów canicross – bieg przełajowy z psem coursing – wyścigi psów na torze Bikejoring- bieg przy rowerze dogfrisbee – różne wersje rzucania frisbee dogtrekking - marsz lub bieg z psem z elementami imprez na orientację dummy – praca z sztucznym (tekstylnym) aportem flyball – konkurencja z piłką wyrzucaną z maszyny obedience – sportowe posłuszeństwo psie zaprzęgi – wyścigi zaprzęgów psów pociągowych sheepdog trials (wypasanie) – specjalność psów pasterskich weight pulling – przede wszystkim dla ras bullowatych fitness – psi fitness I co tu wybrać…. Opowiem wam co my robimy z psami. Po pierwsze dbamy o ich dobrą kondycję poprzez regularne spacer, podczas których biegają luzem. Całe stado uwielbia spacery, niezależnie czy po łąkach czy lasach staramy się aby miały przynajmniej godzinę dziennie swobodnego biegania. Do tego dochodzą treningi. Czasem są to prawdziwe treningi gdzie np. biegamy całe torki, a czasem ćwiczymy poszczególne elementy. Nie oszukujmy się zanim zaczniesz biegać „prawdziwe agility” czekają Cię długie godziny dłubania i nauki poszczególnych elementów, współpracy z psem itp. Najważniejsze jest żeby czerpać z tego przyjemność zarówno Ty jak i twój pies. Każdy z naszych psów jest inny i dlatego dopasowujemy trening do ich potrzeb. Nie wyobrażam sobie np. poprawiania kondycji u Kokosa poprzez pływania… on po prostu brzydzi się wody… za to Lu uważa że jest to najlepsza forma spędzania czasu (niezależnie od pogody czytaj dopóki woda nie zamarznie znaczy że można w niej pływać). Wybieramy formę aktywności odpowiednią dla każdego z psów i staramy się w tym rozwijać. Podstawa każdego treningu to rozgrzewka Nigdy nie pomijaj tego elementu, psy dokładnie tak jak ludzie mogą łatwo ulec kontuzji, a najłatwiej to uczynić na „nierozgrzanym” psie. Jeżeli chcesz potrenować z psem zacznij od spokojnego np. około 10 minutowego spaceru na smyczy, pod koniec zrób z psem parę prostych sztuczek i np. chwilę delikatnie się z nim pobaw. To zapewni rozgrzanie mięśni i pobudzenie całego organizmu do pracy. Podobnie po treningu warto żeby pies się wyciszył i rozluźnił i tu ponownie świetnie do tego nadaje się spacer, jego długość powinna być dostosowana do potrzeb psa. Należy pamiętać o tych dwóch ważnych elementach zapewnią one radość z treningu i pozwolą podnieść formę twojego pupila. Agility dla psa - ogródkowe Jak już wspomniałam zanim przyjdzie czas na bieganie długich i skomplikowanych sekwencji warto ćwiczyć poszczególne elementy w domu. Najlepiej zacząć od prostych, ale bardzo przydatnych rzeczy takich jak obieganie słupka/tyczki/drzewa. Do tego bardzo przydatne są tyczki które możemy wbić w ziemie np. element hopki (która później się nam przyda) Trixie płotek zręcznościowy. Obieganie tyczki uczy psa jednocześnie komend na skręt w lewo lub w prawo, potem możemy bawić się z psem biegając ósemkę. W naszym ogródku uczyłam też Figla pierwszych skoków przez hopkę (oczywiście na samym początku było to przechodzenie przez położona na ziemi tyczkę). Mając jedną hopkę możemy poćwiczyć wiele różnych rzeczy np. zostawanie przed przeszkodą, zwalnianie psa do nagrody odłożonej za przeszkodą, obieganie nas i wspólny bieg w kierunku przeszkody. Należy pamiętać aby nagradzać psa po każdym ćwiczeniu oraz nie przesadzać z ilością powtórzeń. U nas często taki trening trwa 5 minut, robimy np. po trzy powtórzenia jakiegoś elementu i kończymy (albo daję psu odpocząć minimum tak długo jak trwała sesja treningowa i robię kolejne ćwiczenia). Zawsze staram się psa zostawić w tak zwanym niedosycie czyli pies jest zawiedziony że to już koniec i chciałby więcej, nigdy nie staram się dopuścić do sytuacji w której to pies kończy trening czyli np. ucieka z zabawką i ją zada albo rozprasza się i odchodzi. Jeżeli jeszcze bardziej chce urozmaicić sobie ogródkowy trening korzystam z tunelu. Dla każdego z psów bieganie w tunelu jest bardzo dużą frajdą. Można połączyć te przeszkody w krótką sekwencję np. obieganie słupka, hopka, tunel i nagroda. Moje psy to uwielbiają. Kokos jako emerytowany agilitowy pies nadal uwielbia sobie poskakać, a ja cieszę się strasznie bo pomimo tego że ma już 10 lat jest w świętej formie i do tego nadal wspaniale nam się biega. Czy agility jest dla każdego – na pewno nie, bo wymaga dużo od psa i jeszcze więcej od właściciela. To że pies popełnia błędy na torze najczęściej jest wynikiem przewodnika… jestem tego żywym przykładem Fi niejednokrotnie mi pokazał że się frustruje kiedy to ja nie wiem czego chcę (czyt. Nie umiesz czegoś pokazać/ źle pokazujesz). Należy pamiętać że trening ten powinien się odbywać pod okiem doświadczonej osoby/trenera i to nie tylko ze względu na nas ale na psa. Często jest tak że coś nam nie wychodzi i dopiero w domu na spokojnie, po obejrzeniu filmiku potrafię ocenić co było nie tak. Po za tym trener obserwuje nie tylko Ciebie ale i psa w związku z tym może zauważyć co sprawia psu dyskomfort. Warto próbować ale bez ciśnienia… Psi Fitness To coś co robiliśmy od dawna, ale tego nie nazywaliśmy. Część ćwiczeń stanowi urozmaicenie treningu, czy też formę nauki nowych rzeczy np. sztuczek. Od jakiegoś czasu do wzmocnienia mięśni czy powrotu psa do sportu wykorzystujemy pewne ćwiczenia, często wykorzystując ludzkie sprzęty takie jaki piłka gimnastyczna czy bereciki. Większość z tych ćwiczeń robiłam w nudne jesienne/zimowe wieczory kiedy było wiadomo że treningi agility są niemożliwe bo albo za mokro albo ziemia zmarznięta. Przyznam się że nie jestem specjalistką w tym temacie i posiłkuje się mocno wskazaniami trenera czyli Pauli Gumińskiej ( ale ćwiczmy na piłce, bereciku czy pufie. Z racji tego że Ko ma lekką dysfunkcje mięśni przykręgosłupowych to troszkę bardziej wciągnęłam się w ten rodzaj treningu. Aktualnie dwa razy w tygodniu robimy zestaw ćwiczeń rozpisany przez naszego trenera. Ale żeby nie było tak łatwo to te same ćwiczenia robię z Figlem – u niego jest to wersja ogólnorozwojowa. Więc jeśli tylko możesz to to poszukaj trenera psiego fitnessu w swojej okolicy a potem trenuj ze swoim psem. Latające dyski To fantastyczny psi sport… pod warunkiem że przewodnik ogarnia latające przedmioty… Ja się przyznaje jestem słaba… rzucam frisbee raczej niezdarnie i tyko Lu ratuje sytuacje. No dobra mistrzami w tej dyscyplinie nigdy nie zostaniemy, ale to sprawia że dobrze się bawimy. Moje początki z dyskiem były wiele lat temu z Ko…. No cóż Kokos nie do końca rozumiał ideę frisbee… on chciał dopaść dysk i go zjeść, a ja wierzyłam w siebie i w niego. Na szczęście pojawiła się Lu – mój fantastyczny border który chce się ze mną bawić w tą prostą zabawę „ja rzucam ona przynosi” i tak sobie w ogródku trenujemy…. Każdy może spróbować, wystarczy chcieć… Nie będę się wymądrzać w tym temacie…Pamiętać należy aby dysk był dobrany do psa (nie możemy rzucać psu ludzkiego frisbee bo może się łatwo pokaleczyć), a rzuty bezpieczne dla naszego czworonoga. Jest to sport wysokokontuzyjny ze względu na ilość wyskoków psa po lecący talerzyk. Jak zacząć – najlepiej pod okiem trenera, żeby nie zrobić psu krzywdy. Proponuję też zacząć od bliskich i niski rzutów, aby ułatwić sobie zadanie, na skomplikowane figury z psich pokazów jeszcze przyjdzie czas. A ja póki co zapraszam na tam znajdziecie mnóstwo inspiracji. Psie sporty to fantastyczna forma spędzania czasu – polecamy ją każdemu, ale pamiętajcie że dobro psa jest najważniejsze. O Psich Testach: Psie Testy powstały z naszej miłości do czworonogów. Na co dzień żyjemy w pięcioosobowym składzie Daga, Bartek, Luna, Kokos i Figiel, w którym przewagę przynajmniej liczebną mają psy. Różnorodność naszych pupili (border, sznaucer i jrt) pozwala nam na postrzeganie świata z różnej perspektywy. Uwielbiamy wspólne spacery po łąkach i polach, ale także psie sportu (agility, frisbee i dogdiving). Razem odkrywamy tajniki wspólnego życia. Zajrzyjcie na ich bloga koniecznie i poznajcie bliżej całą ekipę: Psie Testy
18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach » Szukaj Autor Wiadomość Temat: Karmienie warana... Zenonn Odpowiedzi: 41 Wyświetleń: Forum: Czarne filmiki Wysłany: 2021-03-28, 23:40 Temat: Karmienie warana... songoku86 napisał/a: I po co nagrywać takie filmiki DMT ? dla kogo to ? .Brak Ci atencji u innych ludzi ? Ja co wieczór karmie kota , psa i nie robię z tego wydarzenia Karmisz kota psem czy na odwrót ? Może jednak nagraj. Temat: Psy obronne n3grom Odpowiedzi: 18 Wyświetleń: Forum: Czarne filmiki Wysłany: 2020-03-27, 23:05 Temat: Psy obronne Black Snake napisał/a: Głupie. Ale Polacy to też debile. Wożę paczki zjebom... I w ch*j ludzi jest, którzy posiadają dom i mają na furtce "UWAGA! Groźny pies", "Ja tu pilnuję! Wchodzisz na własne ryzyko!". Domofonu, dzwonka ani k***a garnka z warzechą, w który szłoby napie**alać oczywiście przed płotem nie mają. Trzeba wejść i dobijać się do drzwi... I teraz albo ryzykować i zostać pogryzionym... Albo wpie**olić 15 awiz w dzień i mieć na drugi dzień przej***ne bo skargi przyszły "ale myśmy cały dzień w domu byli". To robie zdjecie furtki i adresu a jak szef sie przewali to mu pokazuje. Chyba ze za mieciutki jestes, boisz sie ze cie zwolnia i wolisz biegac przed psem Temat: Psie serca pełne strachu sergio909 Odpowiedzi: 25 Wyświetleń: Forum: Czarne filmiki Wysłany: 2012-12-30, 13:43 Temat: Psie serca pełne strachu inventio napisał/a: @up i wszyscy pajace z petardami Z wielką chęcią czekam na materiały na hardzie z rozjebanymi dupskami/rękami/głowami to jest jedyny + petard. No ale miałeś swoją satysfakcje, bo bawiłeś się "materiałami wybuchowymi". Pirotechnicy się kurwa znaleźli... [ / q u o t e] No jasne, cale gimnazjum to idioci, ktorzy kradna, jak nie strzelaja petardami. Pewnie. Istonieja jednak ludzie względnie normalni, ktorzy nie znajduja rozkoszy w wysadzaniu czegokolwiek. W normalnych krajach nie mozna strzelac tym na osiedlach, a tylko w wyznacz miejscach. No ale kit z psami, przeciez moj siedzi mi na kolanach jak strzelam z kałacha. Jak cie tak wkurwia wlasne zycie, to je zmien, a nie czekasz na okazje 'przypierdolenia'. Nie przynosi to nikomu wymiernych korzysci (moze poza sprzedajacymi). Argumenty typu chce sobie pierdolnac, nie sa zbyt przekonywujace. Tez mam ochote czasem zrobic cos glupiego, np. zadzgac kogos, ale tego nie robie, bo to mogloby byc dla kogos krzywdzace. Kup xboxa czy cos, nie wsystkich obchodzi twoj niewyladowany potencjal napedzany testosteronem. Nie chce nikogo obrazac czy cos ale mam nadzieje ze widzicie bezsens sytuacji. I strzelasz z kałacha z psem na kolanach, nie no kurwa nie moge. © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies
Pies nie ma problemu z posłuszeństwem (przynajmniej mój, pozostałe zakazy respektuje). Problem jest tylko z tą jedną sprawą dlatego pytamy i chciałybyśmy uzyskać podpowiedź JAK działać, a nie odpowiedź że "zabraniać", łapiesz? Bo i pewnie ona i ja zabraniamy, ale nieskutecznie i nie wiemy jak czynić to skutecznie. Twoja druga wypowiedz juz rzuciła nieco światła na sprawę więcej, ale np konczenie zabawy bedzie oznaczało dla mojego psa koniec jakichkolwiek zabaw z psami. A tego nie chcę, bo zauwazam w nim że z wiekiem trudniej toleruje inne psy, zwłaszcza kiedy długo nie ma z nimi kontaktu. Wolałabym zatem przeczytać jak działać zeby jednak mógł biegać z innymi psami bez podejmowania prób kopulacji, bo konczenia zabawy w takiej chwili absolutnie nie kojarzy z naganą za zachowanie, i puszczony następnym razem znów zrobi swoje, a ja nawet nie wiem czy powinnam go karać za to zachowanie, bo w końcu gdy skacze np. na suczki to jest to jednak jakiś zew natury, mam go karać za popęd do rozmnażania? A myślę że mozna go oduczyć tych zachowań bez oddzielania i konczenia zabawy, bo w domu jest drugi pies i na nim nigdy tego nie robił, zresztą ten drugi na pierwszym też nie, więc da się. Patrząc z takiego punktu widzenia - że własciwie to nie wiem jak reagować, to odpowiedź "po prostu mu zabroń" naprawdę nie bardzo jest satysfakcjonująca, to jakby komuś kto pyta jak pilotować samolot powiedzieć, " wzbij się i po prostu leć".
Zanim zaczęłam biegać z psem, zanim w ogóle pies pojawił się w moim życiu – biegałam. Na różnych etapach życia mniej lub bardzie intensywnie. I zawsze widok zbliżającego się do mnie psa powodował paraliżujący strach. Najpierw scenka z dzisiejszego poranka. Piękne słońce, na parkowych alejkach mnóstwo biegaczy i mnóstwo psiarzy. Biegnie pan. Z naprzeciwka idzie inny pan, a jego pies leci jakieś dwadzieścia metrów z przodu, bez smyczy. Pędzi prosto na biegacza. Ten reaguje bardzo nerwowo – krzyczy, wymachuje nogą, żeby kopnąć zwierzę. Pies się wścieka i ujada (unikając skutecznie kopniaków). Właściciel psa: – Niech pan przestanie się ruszać (sic!) i idzie spokojnie! Biegnie pan jak szalony, zamiast przejść spokojnie obok psa, on wtedy też spokojnie pana minie! Dalszej wymiany zdań nie będę już cytować, ale byłam wściekła tak samo jak biegacz. Przypomniały mi się naraz wszystkie odczucia z dawnych czasów. Kiedy nie miałam zielonego pojęcia o zachowaniach i sygnałach wysyłanych przez psy. Kiedy zamierałam bez ruchu, żeby nie prowokować psa bieganiem, zła, że muszę przerywać trening. Teraz często biegam z psem. Ale dużo treningów robię bez Flicki. I NIENAWIDZĘ sytuacji, kiedy zbliża się do mnie nieznany pies. Drodzy Psiarze! Piszę to jako psiara i biegaczka. Nie pozwalajcie swoim psom na to, żeby podbiegały do biegających ludzi. Tylko wy wiecie, że „piesek nic nie zrobi”. Nie wymagajcie od biegaczy, żeby zatrzymywali się, zwalniali, przechodzili spokojnie obok psa. Bo w piękny słoneczny dzień to właściwie od razu mogliby sobie darować bieganie, bo co chwilę spotykają ludzi z psami. Poza tym wydaje mi się, że to o czym piszę, to podstawa dobrego wychowania i zasad współdzielenia przestrzeni publicznej. A jeśli kogoś to nie przekonuje – to powiem inaczej. Dobrze, miejcie gdzieś biegaczy (tu można sobie wpisać całą listę innych rzeczowników: rowerzystów, rolkarzy, rodziców z wózkami, biegające dzieci, starsze panie z kijkami…), wariatów, którzy zajmują wam spacerowe ścieżki. Ale zatroszczcie się o swoje czworonogi. Bo nie każdy biegacz w konfrontacji z psem stanie bez ruchu. Biegacz może próbować się bronić – kopnąć psa, potraktować gazem pieprzowym, rzucić kamieniem… Jakiś czas temu Wojciech Staszewski pisał na swoim blogu o tym, że słyszał o aplikacji na telefon odstraszającej psy. Zrobiło mi się trochę przykro. Jako właścicielce psa (bo jako biegaczka doskonale rozumiem). Zrobiło mi się też trochę wstyd – tak ogólnie, za nas psiarzy. Za to, że ktoś musi wymyślać takie aplikacje, że w ogóle jest konieczność, aby psy odstraszać.
robię to z psem